Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2025

Miejsce straceń i grób „wampirzycy” w Jordanowie Śląskim

Obraz
          W październiku 1935 r. doszło do interesującego znaleziska przypisanego wówczas do wsi Dankowice. Na wzniesieniu położonym około 1 km na wschód od miejscowości Jordanów Śląski, przy drodze do wsi Siemianów, a dalej do Strzelina (dziś to przedłużenie ul. Suchowieckiej), odsłonięto zalegający na głębokości 0,7 m szkielet ludzki. Grób ten został określony jako tzw. pochówek wampiryczny lub czarownicy, a odkrywcy wydatowali go na okres wczesnego średniowiecza. Należy w tym miejscu zadać pytanie czy słusznie? Archeolodzy są dziś sceptyczni co do interpretacji tego typu odkryć. Niemal wszystkie groby atypowe automatycznie utożsamiane są z mogiłami „wampirów” lub grobami o cechach „antywampirycznych”. Stereotyp ten utrzymuje się zapewne z powodu braku znajomości źródeł pisanych oraz wyników najnowszych badań. Niewątpliwie wpływ na to ma też atrakcyjność tematyczna znaleziska i jego nośność medialna. Z podobnych pobudek znalezisko koło Jordanowa Śląskiego...

Koło egzekucyjne

Obraz
          Łamanie kończyn skazańca wykonywano za pomocą ciężkiego, często okutego koła. Jego masa, jak i również siła, z jaką kat zadawał ciosy powodowała otwarte złamania. Koło egzekucyjne było stałym elementem wyposażenia miejskiej katowni, bądź zamawiano je bezpośrednio przed mającą się odbyć egzekucją. Oprócz gruchotania kończyn koło wykorzystywano również do eksponowania ku przestrodze, okaleczonego i zdeformowanego ciała straconego, dlatego też na starych rycinach przedstawiających miejsca straceń widoczne są także wysokie, kilkumetrowe pale, wkopane pionowo, na których spoczywają osadzone koła egzekucyjne. Przykładowo w 1797 r. w Gryfowie Śląskim zarządzono, aby pal, na którym miało spocząć koło egzekucyjne ze zwłokami skazańca miał wystawać ponad ziemię niemal 5 metrów. Z kolei dla właściwego ustabilizowania, pal osadzono w gruncie na ponad 1,5 metra i obłożono kamieniami.            Koła używane do kaźni przestępc...

Kamienie hańby

Obraz
          W swoim wykonaniu kara ta polegała na zawieszaniu skazanej osobie na szyi najczęściej jednego lub dwóch kamieni znacznych rozmiarów. Następnie skazaniec musiał z takim ciężarem przez określony czas przechadzać się po rynku albo przyległych, głównych ulicach lub stać pod pręgierzem. Kamieniom hańby wielokrotnie nadawano różne kształty, np. butelki, postaci zwierząt uważanych za nieczyste (świnia, pies, kogut), a ze względu na rodzaj materiału, z jakiego je wykonano charakteryzowały się sporą waga. Najczęściej wahała się ona od kilku do kilkunastu kilogramów. W niemieckiej miejscowości Oschatz dwie kamienne „butelki” z 1526 r. spięte łańcuchami były zawieszone na stojącym na rynku pręgierzu. Natomiast w miejscowościach Mittweida w 1618 r. wykonano je z drewna i celem dociążenia, puste wewnątrz wypełniono piaskiem. Do dziś zachowały się kamienie hańbiące należące w przeszłości być może do zielonogórskiego kata. Zestaw ten składa się z dwóch kamieni o...