Miejsce straceń i grób „wampirzycy” w Jordanowie Śląskim
W październiku 1935 r. doszło do interesującego znaleziska przypisanego wówczas do wsi Dankowice. Na wzniesieniu położonym około 1 km na wschód od miejscowości Jordanów Śląski, przy drodze do wsi Siemianów, a dalej do Strzelina (dziś to przedłużenie ul. Suchowieckiej), odsłonięto zalegający na głębokości 0,7 m szkielet ludzki. Grób ten został określony jako tzw. pochówek wampiryczny lub czarownicy, a odkrywcy wydatowali go na okres wczesnego średniowiecza. Należy w tym miejscu zadać pytanie czy słusznie? Archeolodzy są dziś sceptyczni co do interpretacji tego typu odkryć. Niemal wszystkie groby atypowe automatycznie utożsamiane są z mogiłami „wampirów” lub grobami o cechach „antywampirycznych”. Stereotyp ten utrzymuje się zapewne z powodu braku znajomości źródeł pisanych oraz wyników najnowszych badań. Niewątpliwie wpływ na to ma też atrakcyjność tematyczna znaleziska i jego nośność medialna. Z podobnych pobudek znalezisko koło Jordanowa Śląskiego zostało zakwalifikowane jako grób wampira/czarownicy. Niemniej jednak w tym przypadku nowe światło na interpretację powyższego odkrycia rzuca XVIII-wieczna mapa wojskowa, o której istnieniu znalazcy szkieletu nie mieli zapewne pojęcia.
Spis ilustracji:
Na jednym z arkuszy map rękopiśmiennych autorstwa Ludwiga Wilhelma Reglera, w miejscu wykopania szczątków ludzkich na granicy Jordanowa i Dankowic można dopatrzeć się symbolu szubienicy kolankowej oraz podpisu Galgenberg, czyli Góra Szubieniczna. Powyżej niej, w kierunku pn.-wsch. znajduje się inne wzniesienie o nazwie Läusberg (Góra Wszy), a za nim przebiega Todten Weg czyli Droga Zmarłych, dziś to ulica o nazwie Leśna. Jest to równolegle biegnący trakt, pod którym na południe, w odległości ok. 500 m przebiega droga, którą dziś możemy dostać się pod dawną Górę Szubieniczną. Sama szubienica mogła być wykonana z drewna, czyli materiału podatnego na warunki atmosferyczne, mniej trwałego, niż konstrukcja wybudowana z kamienia lub cegły, dlatego też szybciej została zapomniana, a wraz z nią charakter tego miejsca.
Analiza kształtu czaszki pozwoliła wywnioskować, że odnalezione szczątki należą najprawdopodobniej do kobiety. Zmarła została pochowana w trumnie, a jej kości były dobrze zachowane. Czaszka leżała w nogach, co świadczy, iż zmarła została przed lub po śmierci ścięta. Odkryto również sporych rozmiarów gwoździe do trumny. W pobliżu odnaleziono kolejne przebarwienie na calcu, co zinterpretowano jako kolejny grób. Niestety jak wynika z samej relacji z odkrycia, z braku czasu nie podjęto się sprawdzenia kolejnego znaleziska. Ważną informacją jest fakt, iż odsłonięty grób został zlokalizowany na samej granicy. Wskazuje to na to, że szubienica została wzniesiona na granicy dwóch miejscowości, wspomnianych Dankowic oraz Jordanowa Śląskiego, do którego faktycznie przynależała. Widać ją było doskonale z centrum miejscowości, tj. kościoła oraz tamtejszego majątku należącego od 1723 r. do rodu von Taubadel.
Do relacji została dołączona dokładna mapka w skali 1:3000 z lokalizacją znaleziska, której autorem był geodeta niejaki Schmidt oraz planik grobu i dwa dobrej jakości zdjęcia ilustrujące stanowisko. Na podstawie załączonego szkicu możemy wnioskować, że odkrycia dokonano tuż pod szczytem, na wysokości 156 m n.p.m., przy czym dawna Góra Szubieniczna mierzyła ponad 172 m n.p.m. Porównując to z mapą Reglera grób odnaleziony został w sąsiedztwie, dawnej szubienicy. W świetle powyższego znalezisko nie jest niczym niezwykłym, ponieważ ciała straconych skazańców grzebano przeważnie właśnie na miejscach egzekucji. Nie wiadomo w jakich okolicznościach doszło do odsłonięcia szkieletu w 1935 r. Prawdopodobnie miało ono charakter przypadkowy, ponieważ wydobywano tutaj piasek. Być może ślady po dawnym wyrobisku są jeszcze czytelne po południowej stronie wzniesienia.
Zdziwienie może budzić informacja o trumnie, w której została pochowana nieboszczka. Wbrew pozorom, nie jest to jednak przypadek wyjątkowy, ani odosobniony. Niejednokrotnie w śląskich kronikach wspominano, że po egzekucji ciało składano do prostej trumny i grzebano na miejscu kaźni przy szubienicy. Nie można jednak wykluczyć, że szczątki należały do samobójczyni, którą pochowano na placu egzekucji wyroków sądowych. Z obawy przed powrotem z zaświatów zwłoki osób odbierających sobie życie poddawano dekapitacji. Istotne jest też to, na co zwrócono już uwagę wyżej, że miejsce straceń umiejscowione zostało na granicy obu miejscowości – Jordanowa i Dankowic. Ta specyfika topograficzna była charakterystyczna dla lokalizacji szubienic. Wspomniana mapa nie jest jedynym dowodem świadczącym o posiadaniu przez właścicieli Jordanowa Śląskiego prawa karania śmiercią.
W zespole Praska Izba Apelacyjna przechowywanym w Archiwum Narodowym w Pradze (Národní Archiv, Praha), w jednej z ksiąg znajduje się zapis do miejscowego sądu, a właściwie do ówczesnego właściciela Jordanowa – Johanna Friedricha Hermanna von Taubadel z 1736 r., który zwrócił się z prośbą o pouczenie w sprawie niejakiego Hansa Christopha Geißlera. Został on posądzony o sodomię – ex capite Bestialitatis, „grzech przeciw naturze”, co uważane było za ciężkie przestępstwo, które karano przeważnie śmiercią. Z dokumentu z 23 sierpnia 1736 r. dowiadujemy się o jaki grzech sodomii chodzi, wspomniano w nim bowiem o klaczy. Zazwyczaj jeśli doszło do współżycia ze zwierzęciem, ławnicy przesądzali również i o jego losie, przeważnie zostawało ono zabijane i palono je wraz z osobą skazaną. Dla osądzonego Hansa Christopha Geißlera wyrok mógł być tylko jeden – kara śmierci przez ścięcie mieczem, a następnie spalenie zwłok na stosie. Dodatkowo prochy miały zostać zebrane przez kata lub jego ludzi i rozsypane lub wrzucone do rzeki (ciek wodny przebiega do dziś u stóp dawnej Góry Szubienicznej). Wyrok został zatwierdzony na zamku praskim, a jego treść zapisano do księgi sentencji pod datą 23 sierpnia 1736 r. Zapewne kilka tygodni później został on wykonany na miejscu straceń, na wzniesieniu na wschód od Jordanowa. Świadczy to o tym, że w miejscu, w którym odkryto szkielet ludzki już od dawna funkcjonował plac straceń. Dodatkowo, jak zaświadcza autor notatki z 1935 r. w pobliżu odnalezionego grobu mógł znajdować się kolejny, którego zarys był wówczas widoczny, a badań którego się nie podjęto. Nie mamy też na dzień dzisiejszy dalszych danych dotyczących wykonanych w tym miejscu innych wyroków sądowych, które można powiązać ze znalezionymi szczątkami.
W świetle powyższego zapewne mamy tutaj do czynienia z grobem straconej skazanej, a nie czarownicy czy „wampirzycy” i w 1935 r. doszło do niewłaściwej interpretacji znaleziska. Trudno się temu jednak dziwić skoro i dziś archeolodzy podczas różnych prac, niemal każdy grób o cechach atypowych, od przyjętej zwyczajowo normy, kwalifikują jako pochówki wampiryczne. Należy zastanowić się też czy właściwym jest przypisywanie znaleziska pod wieś Dankowice, chyba poprawnie byłoby je przypisać do Jordanowa Śląskiego. Wzniesienie, na którym stała szubienica znajdowało się, na granicy obu miejscowości, ale też jak już wspomniano, przy dawnej drodze z Jordanowa do Strzelina. Stąd też nieprzypadkowy wybór tego miejsca, doskonale widocznego zarówno z miejscowości, jak i traktu do niej prowadzącego.
[Daniel Wojtucki]
Spis ilustracji:
1. Fragment rękopiśmiennej mapy Reglera z zaznaczonym dawnym Galgenbergiem i stojącą na nim szubienicą. Ze zbiorów: Staatsbibliothek Berlin, Preußischer Kulturbesitz, sygn. IIIC Kart N15140, arkusz nr 66.
2. Fragment mapy tzw. Messtischblatt z zaznaczonym miejscem po dawnym placu straceń. Repr. ze strony: www.amzp.pl
3. Jordanów Śląski – zdjęcie z drona na dawną Górę Szubieniczną. Fot. D. Wojtucki.
4. Jordanów Śląski – dawna Góra Szubieniczna. Fot. D. Wojtucki.
5. Widok z dawnej Góry Szubienicznej na miejscowość Jordanów Śląski. Fot. D. Wojtucki.
6. Dankowice/Jordanów Śląski – lokalizacja znaleziska grobu w 1935 r. Ze zbiorów: Archiwum Państwowego we Wrocławiu. Fot. D. Wojtucki.
7. Plan grobu odnalezionego w 1935 r. Kolorem czerwonym oznaczono gwoździe od trumny, w której złożono ciało. Ze zbiorów: Archiwum Państwowego we Wrocławiu. Fot. D. Wojtucki.
8. Dankowice/Jordanów Śląski – zdjęcie z 1935 r. odsłoniętego grobu. Ze zbiorów: Archiwum Państwowego we Wrocławiu. Fot. D. Wojtucki.
9. Szkielet odkryty na dawnej Górze Szubienicznej. Ze zbiorów: Archiwum Państwowego we Wrocławiu. Fot. D. Wojtucki.
10. Dawne wyrobisko i szczyt wzniesienia, na którym stała szubienica. Fot. D. Wojtucki.
11. Jordanów Śląski – widok z Góry Szubienicznej na dawną „Drogę Zmarłych” (Todten Weg). Fot. D. Wojtucki.
Mapa 1. Ukształtowanie terenu w okolicy Jordanowa Śląskiego. Oprac. M. Kwiatkowski.
Mapa 2. Szacunkowa widoczność szubienicy z okolicy Jordanowa Śląskiego. Oprac. M. Kwiatkowski.
Powiązana literatura
- D. Wojtucki, Publiczne miejsca straceń na Dolnym Śląsku od XV do połowy XIX wieku, Wrocław 2009, s. 212-213.
Komentarze
Prześlij komentarz