Góry Szubieniczne koło Domanic
Miejscowość Domanice (niem. Domanze) leży na północny-wschód od Świdnicy. Na wschód od centrum wsi, w kierunku Chwałowa znajdują się dwie Góry Szubieniczne. Na jednej z rękopiśmiennych map z II połowy XVIII stulecia zaznaczono „Alter Galgenberg” (Stary Galgenberg) oraz „Neue Galgenberg” (Nowy Galgenberg), przy czym sygnaturka szubienicy pojawia się jedynie na tzw. Nowym Galgenbergu, na kilku mapach ilustrujących działania wojenne podczas wojen śląskich (1740-1763). Pozostaje pytanie dlaczego domanickie miejsce straceń zostało przeniesione? Stary plac kaźni znajdował się przy granicy z wsią Chwałów, dziś jest to wyrobisko. Przypuszczać można, że decyzję o jego relokacji podjęto w związku ze słabą widocznością miejsca straceń z szubienicą, na co wskazują ustalenia Macieja Kwiatkowskiego (niżej).
Na podstawie orzeczeń Praskiej Izby Apelacyjnej wiemy, że w 1729 r. ówczesny właściciel Domanic baron Karl Ferdinand von Seherr-Thoss wystąpił do praskich ławników z prośbą o pouczenie w sprawie Marii Eleonory Meltzerin, oskarżonej i osądzonej o wywołanie pożaru (podpalenie?). W wydanym wyroku Meltzerin miała zostać zakuta na rok w kajdany i łańcuchy, a kolejne dwa lata miała bezpłatnie pracować na rzecz gminy. Wiadomo, że działalność wspomnianego Karla Ferdinanda von Seherr-Thoss polegała na konsolidacji majątków, mógł więc uznać, że stare miejsce straceń jest słabo czytelne w terenie, dlatego też przeniesiono je na południowy skłon górującego nad okolicą wzniesienia (dziś Okrąglak 218 m n.p.m). Tak zlokalizowana szubienica była jednak widoczna głównie z kierunku południowego. Co ciekawe posiadamy też informacje o prawach sądowniczych i wykonywaniu wyroków w sąsiedniej wsi Chwałów (niem. Frauenhain), z której gruntami graniczyła jedna z Gór Szubienicznych. W tym przypadku nie wiemy jednak, gdzie znajdowało się miejsce straceń, ani pewności czy orzeczony wyrok wyegzekwowano w tej miejscowości lub w innej należącej to tej rodziny, ponieważ o pouczenie prawne na zamek praski w 1702 r. zwrócił się Gottlieb Leopold von Zedlitz pan na Grobli i Chwałowie. Obie te miejscowości wymieniane są w dokumencie z początku XVIII stulecia. Jego epitafium ufundowane po jego śmierci w 1722 r. przetrwało do dziś i znajduje się we wsi Grobla koło Jawora.
Na podstawie orzeczeń Praskiej Izby Apelacyjnej wiemy, że w 1729 r. ówczesny właściciel Domanic baron Karl Ferdinand von Seherr-Thoss wystąpił do praskich ławników z prośbą o pouczenie w sprawie Marii Eleonory Meltzerin, oskarżonej i osądzonej o wywołanie pożaru (podpalenie?). W wydanym wyroku Meltzerin miała zostać zakuta na rok w kajdany i łańcuchy, a kolejne dwa lata miała bezpłatnie pracować na rzecz gminy. Wiadomo, że działalność wspomnianego Karla Ferdinanda von Seherr-Thoss polegała na konsolidacji majątków, mógł więc uznać, że stare miejsce straceń jest słabo czytelne w terenie, dlatego też przeniesiono je na południowy skłon górującego nad okolicą wzniesienia (dziś Okrąglak 218 m n.p.m). Tak zlokalizowana szubienica była jednak widoczna głównie z kierunku południowego. Co ciekawe posiadamy też informacje o prawach sądowniczych i wykonywaniu wyroków w sąsiedniej wsi Chwałów (niem. Frauenhain), z której gruntami graniczyła jedna z Gór Szubienicznych. W tym przypadku nie wiemy jednak, gdzie znajdowało się miejsce straceń, ani pewności czy orzeczony wyrok wyegzekwowano w tej miejscowości lub w innej należącej to tej rodziny, ponieważ o pouczenie prawne na zamek praski w 1702 r. zwrócił się Gottlieb Leopold von Zedlitz pan na Grobli i Chwałowie. Obie te miejscowości wymieniane są w dokumencie z początku XVIII stulecia. Jego epitafium ufundowane po jego śmierci w 1722 r. przetrwało do dziś i znajduje się we wsi Grobla koło Jawora.
[Daniel Wojtucki]
Domanice – zdjęcie z drona, na którym uchwycono Nową Górę Szubieniczną (elipsa) i Starą Górę Szubieniczną (strzałka). Na lewo widoczne zabudowania wsi, kościół i pałac. Fot. D. Wojtucki.
Nowa Góra Szubieniczna i typowane miejsce, gdzie dawniej stała szubienica zaznaczana na XVIII-wiecznych mapach wojskowych. Fot. D. Wojtucki.
Stara Góra Szubieniczna
i jej bezpośrednie sąsiedztwo widziana z drogi z Domanic do Chwałowa. Fot. D.
Wojtucki.
Mapa 1 - szacunkowe
widoczności z szubienic w okolicy Domanic. Opr. M. Kwiatkowski.
Mapa 2 - hipotetyczne
lokalizacje szubienic w okolicy Domanic. Opr. M. Kwiatkowski.
Opis do mapy 1 i 2: Interesująca możliwość komparatystyki lokalizacji starej i nowej szubienicy ukazuje, że zmiana położenia obiektu nie była przypadkową decyzją. Po przeniesieniu miejsca straceń na południe od starego stanowiska znacznie wzrosła możliwość obserwacji konstrukcji, przede wszystkim z kierunku południowego, zachodniego i wschodniego, kosztem orientacji północnej. Mimo wszystko nowe położenie wpłynęłoby teoretycznie na nieco lepszą widoczność z Domanic, ale nie z samego centrum miejscowości. Główny problem w kontekście widoczności zarówno starszej, jak i nowszej szubienicy stanowił pagórek, rozdzielający oba miejsca. W sytuacji teoretycznego współistnienia obu szubienic w tym samym czasie, praktycznie nie istniała możliwość jednoczesnego wpatrywania się w obie konstrukcje. Wyjątek stanowiła niewielka przestrzeń, położona na południowy-wschód od Chwałowa, zaznaczona kolorem zielonym.
[Maciej Kwiatkowski]
Komentarze
Prześlij komentarz