Kamienne krzyże, „wampiry” (magia posthuma), Góra Szubieniczna i katownia w Miedziance koło Janowic Wielkich

        Miedzianka, dawniej Kupferberg, to dziś niemal wymarła miejscowość, kiedyś tętniący życiem górniczy ośrodek. Przypomina o tym widoczne jeszcze założenie rynku, gdzie w przeszłości zapewne w centralnym punkcie stał drewniany lub kamienny pręgierz. Za jedyny zabytek wiązany z prawodawstwem, a zachowany po dziś należy uznać kamienny krzyż z osobliwym, ale też wymownym napisem Memento. Niestety w mrokach dziejów zaginął prawdziwy powód wystawienia tego obiektu i nie sposób stwierdzić, czy słusznie zabytek ten wiązany jest z dawnym prawem. Obecnie znajduje się on w polu, przy dawnej drodze z Miedzianki do Janowic Wielkich (niem. Jannowitz). Najbliższe zabudowania to dom nr 57 oddalony o około 250 metrów od krzyża. W odległości około 120 metrów na południe przebiega obecnie droga z dawnego górniczego miasteczka do Janowic. Ponoć w miejscu tym stały dwa krzyże, zaznaczone jeszcze na widoku Miedzianki i jej najbliższego sąsiedztwa w II połowie XVIII stulecia. Pierwszy to ten zachowany do dziś, a drugi ponoć został jeszcze w XIX stuleciu przeniesiony z  nieznanych powodów do Berlina. Wspomniał o tym w 1900 r. miejscowy pastor, ale też autor monografii dotyczącej miasteczka - August Friedrich Bittermann cytując informacje jakie uzyskał od miejscowej ludności: starzy mieszkańcy [Miedzianki], na przykład mistrz piekarski Wolff, twierdzą, że dawniej na opisanym miejscu stał jeszcze jeden krzyż, ale w latach czterdziestych XIX w. został przez właściciela pola wysłany do Berlina.
        Pierwsza połowa roku 1665 r. była dość dziwna i zatrważająca, obfita w złowrogie wydarzenia, które miały miejsce w okolicach Jeleniej Góry. Jak donosi jeden z tamtejszych kronikarzy wiosna roku 1665 obfitowała w wiele niepokojących zdarzeń w okolicznych ośrodkach. Niepokojące wydarzenia dotknęły również Miedziankę. Jak donosił wspomniany dziejopisarz w swoim rękopiśmiennym dziele, doszło tutaj do ekshumacji zmarłych oskarżonych o magię pośmiertną. Niestety nie znamy szczegółów całej sprawy, ale najpewniej mieszkańców nękała/y jakaś/eś zjawa/y. Dlatego też rozkopano mogiły na miejscowym cmentarzu, aby wśród tam pochowanych poszukać przyczyny problemów. Dzięki słowom jeleniogórskiego dziejopisarza, wiemy, że zakończyły się one „sukcesem”. Ciała wybranej trójki nieboszczyków zostały ekshumowane i wydane w ręce kata i jego pachołków, a następnie spalone, gdzieś poza miejscowością. Być może dokonano tego na granicy Miedzianki, jak w innych tego typu przypadkach. Niestety nie znamy więcej szczegółów tych wydarzeń. Być może inspiracją do „przyjrzenia” się swoim nieboszczykom była histeria spowodowana „wstającymi” z grobów zmarłymi, która miała miejsce w leżącej nieopodal (20-25 km) wsi Miszkowice koło Kowar. Szczegółowa relacja z tych wydarzeń zachowała się do dziś, a więc jesteśmy w stanie zrekonstruować tło całej historii, w którą zaangażowano nomen omen panią z Janowic Wielkich, hrabinę von Schaffgotsch. Czasowo wydarzenia z Miszkowic a Miedzianki dzieli 1,5 miesiąca, a więc można przypuszczać, że te informacje dotarły do uszu ówczesnych mieszkańców Miedzianki. 
        Mniej więcej kilometr na zachód od Miedzianki znajduje się wzniesienie noszące w przeszłości miano Góry Szubienicznej (niem. Galgenberg), gdzie egzekwowano postanowienia miejscowego sądu. Być może stała tutaj drewniana szubienica, chociaż nie można wykluczyć, że w latach świetności miasteczka jego włodarze zdecydowali się na wybudowanie bardziej monumentalnej i odpornej na warunki atmosferyczne, wykonanej z kamienia. Niewiele wiadomo też o użytkowaniu tego miejsca straceń. Na postawie wyroków z Praskiej Izby Apelacyjnej dowiadujemy się, że dla miejscowego sądu w Miedziance (An das Kupferberger Gericht) zasądzono w 1713 r. wyrok śmierci, który miał zostać wykonany poprzez ścięcie mieczem na osobie Tobiasa Grundmanna. Nie wiadomo jednak jakiego przestępstwa oskarżony się dopuścił, ponieważ zostało ono ujęte dość lakonicznie, jako „ciężkie zbrodnie” - schweren Verbrechens. Orzeczenie zostało wydane na zamku praskim 3 lipca tegoż roku i było adresowane do Johanna Georga Freiherrna von Fürst. Tenże urodzony w 1643 r. władał tymi terenami do swojej śmierci w 1723 r. i tytułował się jako pan na Miedziance (Herrn auf Kupferberg). Jego syn Johann Karol spokrewniony był z Schaffgotschami poprzez ożenek z Heleną Elenonorą. Nie jest to jedyny wyrok wydany dla miejscowego sądu przez Praską Izbę Apelacyjną. Dnia 5 września 1718 r. na praskim zamku orzeczono karę pracy przez okres jednego roku w kajdanach wobec dwójki kobiet.  
        Przez całe XVIII i na początku XIX stulecia w Miedziance mieszkał jeszcze kat, o czym wzmianki znajdziemy w zachowanym materiale źródłowym. Wymienia się w nim m.in. katownię, czyli mieszkanie mistrza katowskiego i jego rodziny, która miała być połączona z więzieniem, gdzie przetrzymywano oskarżonych. Może to świadczyć o tym, że kat pełnił jednocześnie funkcję nadzorcy więzienia (niem. Stockmeister), co nie należało do rzadkości w tym fachu. Znamy przynajmniej dwie rodziny sprawujące ten urząd w tym górniczym miasteczku. Przed rokiem 1719 wzmiankowany był katowski mistrz Georg Arleth, którego syn Johann Heinrich Arleth kat w Mieroszowie, dnia 21 sierpnia tegoż roku poślubił w Nysie Appolonię Franckin, córkę nadzorcy więzienia w tym mieście. Świadkami na tej uroczystości zostali Johannes Franz Krätschmer pachołek sądowy w Nysie i Franz Ferdinandt Hiellebrandt będący na służbie u „półmistrza“ w Otmuchowie. W 1798 i 1804 r. wymieniony został jako miejski kat w Miedziance niejaki Sebastian Miller (Müller). Tenże dnia 17 kwietnia 1798 r. został ojcem chrzestnym syna kata w Kowarach – mistrza Johann Joseph Kneisela. Z kolei 17 września 1801 r. już mieszczanin i kat w Kowarach ochrzcił córkę urodzoną 13 dnia tegoż miesiąca. Ponownie na kmotra poproszono kata i mieszczanina Müller z Miedzianki. Podobną funkcję wypełnił tenże miejscowy mistrz trzy lata później (1804 r.) dnia 19 kwietnia w Kamiennej Górze, gdzie obok katowej Marianny, małżonki Franza Stiglücka kata ze Starych Bogaczowic (niem. Reichenau) oraz Johanny, córki kata Godtfriedta Menzela z Sobieszowa (obecnie w granicach miasta Jelenia Góra) uczestniczył w chrzcie córki miejscowego kata Johanna Pitscha. Jedna z ostatnich wzmianek o dawnej katowni w Miedziance pochodzi z dnia 1 września 1833 r., kiedy niejaki mistrz Johannes Badstieber został ojcem chrzestnym dziecka jednego z mieszczan, tytułując się przy tym jako mieszczanin, szewc i właściciel miejscowej katowni. 
                
[Daniel Wojtucki]


Miedzianka – kamienny krzyż. Fot. D. Wojtucki


Miedzianka – dwa kamienne krzyże (zaznaczone strzałką) na widoku miasta autorstwa F.B. Wernera z „Topographia Silesiae” z połowy XVIII wieku – zbiory: Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz.


Miedzianka – kamienny krzyż widziany od strony Janowic Wielkich. Repro z.: Sommerfrische Jannowitz im Riesengebirge, Breslau 1937, s. 3.


Miedzianka – widok na szczyt dawnej Góry Szubienicznej. Fot. D. Wojtucki.


Dawna Góra Szubieniczna pomiędzy Miedzianką a Janowicami Wielkimi (widok w kierunku na Miedziankę). Fot. D. Wojtucki.


Dawna Góra Szubieniczna pomiędzy Miedzianką a Janowicami Wielkimi (widok w kierunku na Janowice Wielkie). Fot. D. Wojtucki.


Miedzianka - szacunkowa widoczność szubienicy stojącej dawniej na Górze Szubienicznej. Opr. M. Kwiatkowski.


Miedzianka – wyrok śmierci (ścięcie mieczem) wydany na początku lipca 1713 r., przez Praską Izbę Apelacyjną. Zbiory: Národní Archiv w Praze, Apelační soud, sygn. 267, s. 315v. Fot. D. Wojtucki.


Zapis z księgi chrztów z kwietnia 1798 r., w którym wymieniony został Johann Sebastian Müller – kat i pachołek sądowy z Miedzianki. Zbiory: Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Oddział w Jeleniej Górze, Sąd Obwodowy w Jeleniej Górze, sygn. 153, k. 12. Fot. D. Wojtucki.

Powiązane źródła i literatura:
  1. Národní Archiv w Praze, Apelační soud, sygn. 267 i 269.
  2. Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu, Oddział Rękopisów, sygn. Akc. 1950/776, Chronik von Kupferberg von J.(Julius) Kronlob, Schornsteinfegermeister in Kupferberg (etwas 1830-1832), s. 15.
  3. Parafia Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze, Kronika rękopiśmienna Jeleniej Góry, brak sygnatury, k. 462.
  4. A.F. Bittermann, Zum Capitel der Sühnekreuze, „Der Wanderer im Riesengebirge. Zeitschrift des deutschen und des Österreichischen Riesengebirgs-Vereins”, Jg. 20, Bd. VIII, Nr. 3 (209), 1.März.1900, s. 36.
  5. M. Hellmich, Steinerne Zeugen mittelalterlichen Rechtes in Schlesien. Steinkreuze, Bildstöcke, Staupsäulen, Galgen, Gerichtstische, Liegnitz 1923, s. 28 i tab. 12.


















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KARA KUNY

Constitutio Criminalis Theresiana oder der [...] Majestät Maria Theresia […] peinliche Gerichtsordnung, Wien 1769.

Góry Szubieniczne koło Domanic