Płonina - miejsce straceń

        W przeszłości nad wsią Płonina (niem. Nimmersath) górował nie tylko zamek Niesytno, ale również na jednym okolicznym wzniesień stała szubienica. Śladem po jej istnieniu jest nazwa topograficzna na rękopiśmiennej mapie wojskowej z II poł. XVIII stulecia. Zaznaczono na niej Galgenberg (Szubieniczna Góra), wzniesienie doskonale widoczne z drogi łączącej dawniej Bolków z Jelenią Górą, a znajdujące się na północny-zachód od wsi, poniżej wzniesienia Ostnik (545 m n.p.m.). Takie umiejscowienie szubienicy sprzyjało jej widoczności również z zamku, co można potwierdzić jeszcze i dziś. Warto też wspomnieć, że w pobliżu Góry Szubienicznej w Płoninie przebiegała tzw. Droga Złodziejska – Der Diebsweg. Jest kilka prób interpretacji znaczenia tej nazwy, a wyjaśnienie funkcji tego szlaku komunikacyjnego nie jest takie oczywiste. Zdaniem badaczy pomimo niezliczonych prób interpretacji, jest to wciąż nazwa niejasna, określenie, którego pochodzenie nie zostało jeszcze jednoznacznie udowodnione. Najpopularniejsze wyjaśnienie odnosi się do ścieżek, którymi złodzieje byli prowadzeni na miejsce egzekucji. Jednak badacze wskazują również na inne możliwości. Nie wchodząc w szczegóły wyjaśnień poszczególnych autorów, drogi te mogły oznaczać dalekobieżne szlaki, których przebieg oznaczany był słupami, nazwa mogła pochodzić od nieużywanego terminu słowiańskiego „dyba” (Stange, Pfahl). Mogła to też być ścieżka, która szczególnie cieszyła się popularnością wśród przedstawicieli złodziejskiego procederu, a poruszanie się tym szlakiem wiązało się z dużym niebezpieczeństwem. 
        Z dokumentów wiemy, że właściciele Płoniny korzystali z usług nadzorcy więzienia (niem. Stockmeister) z pobliskiego Bolkowa. Z pisma z dnia 21 października 1665 r. wynika, że tamtejsza rada miejska pozytywnie odpowiedziała na pismo Valentina von Redern pana na Niesytnie, który prosił o wypożyczenie bolkowskiego mistrza więziennego. Włodarze zastrzegli jednak, że nie zezwalają temu funkcjonariuszowi na wykonywanie zadań wykraczających poza jego kompetencje. Nie wiadomo o jakie czynności chodziło, być może wykonanie jakiejś egzekucji bądź przeprowadzenie tortur. Należy przypomnieć, że w tym czasie w Bolkowie nie było kata, został zatrudniony dopiero kilkanaście lat później. Wydaje się, że pierwszym mistrzem katowskim, który jednocześnie pełnił funkcje wspomnianego wyżej nadzorcy więzienia był Christian Müller pochodzący z miasta Jena, z tamtejszej rodziny katowskiej, wymieniany w dokumentach bolkowskich w 1680 r.

[Daniel Wojtucki]

Obiekt był położony w pobliżu skrzyżowania jednych z głównych, lokalnych dróg. Niedaleko budowli znajdowała się także Droga Złodziejska. Widoczne górowanie szubienicy w terenie sprzyjało, jak można przypuszczać, bardzo dobrej obserwacji miejsca straceń.

[Maciej Kwiatkowski]

Źródło:

Archiwum Państwowe we Wrocławiu, Oddział w Legnicy, Akta miasta Bolkowa, sygn. 217. 
Staatsbibliothek zu Berlin, Kartenabteilung, sygn. IIIC, Kart N 15140, arkusz nr 50 i 57.

Płonina – dawna Góra Szubieniczna. Fot. D. Wojtucki.

Płonina – widok z drona na dawną Górę Szubieniczną i zamek Niesytno. Fot. D. Wojtucki.

Płonina - widok z drona znad zamku Niesytno w kierunku Góry Szubienicznej (zaznaczona strzałką). Fot. D. Wojtucki.

Szacunkowa widoczność z szubienicy z okolicy Płoniny i zamku Niesytno. Opr. M. Kwiatkowski.









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

KARA KUNY

Constitutio Criminalis Theresiana oder der [...] Majestät Maria Theresia […] peinliche Gerichtsordnung, Wien 1769.

Góry Szubieniczne koło Domanic